środa, 27 czerwca 2012

Kompot z czereśni

Pierwsze zamykanie lata w słoiki za nami :)
Na pierwszy rzut poszły czereśnie :) 


Przepis :
- czereśnie
- zalewa: 1kg cukru na 2l. wody (choć te były bardzo słodkie więc zrobiłam na 3 l.) 
Umyte i oberwane z ogonków owoce nakładamy do słoików i zalewamy gorącą zalewą zostawiając co najmniej 1cm. wolnej przestrzeni do zakrętki. Zakręcone słoiki pasteryzujemy 15 minut. 

Zaprawiane owoce były z sadów, ale szkoda że z naszych drzew nie możemy osiągnąć takich zbiorów, bo zazwyczaj zmarzną w majowy weekend. Fota z przed kilku dni : 


 ale i tak z największym utęsknieniem czekamy na swoje pierwsze pomidory z foli, które obecnie prezentując się już tak:



 

piątek, 22 czerwca 2012

Truskawkowy koktajl i nie tylko, oraz nowy nabytek :)

    Skoro sezon truskawkowy w pełni, to u nas prawie codziennie gości truskawkowy koktajl, robiony najczęściej klasycznie z kefirem, jogurtem lub mlekiem, zależy co tam akurat jest w lodówce. 


Po raz pierwszy też prezentuję coś z serii : co nabyliśmy - do zagrody (tu wspominałam o TYM). Kupiliśmy nowy stół. Wymiarowo jest prawi taki sam jak poprzedni, ale tamten taki był już po rozłożeniu, a ten jeszcze się rozkłada i jest bardziej stabilny, podoba mi się bardziej od poprzedniego :) Teraz trzeba będzie odnowić krzesła, bo już się trochę zniszczyły.


 Kolejny weekend zapowiada się rozrywkowo, a to wszystko za sprawą truskawek :D 



Niedaleko nas odbędzie się wielkie Truskawkobranie 
na którym w tym roku pojawi się Doda i Honey, może się wybierzemy, choć w pierwotnych planach był wypad do zoo, a niestety pogoda nie sprzyja jakimkolwiek wyjściom z domu. 
Złota Góra została niedawno super odnowiona i przystosowana na takie imprezy, dowiedziałam ją z dziećmi w zeszłym roku, może w kolejnym poście pokaże Wam kilka zdjęć z tego wypadu, jeśli chcecie :)



poniedziałek, 18 czerwca 2012

Ogórki małosolne

Jedna z najpyszniejszych rzeczy w sezonie letnim, ich zapach unoszący się w całym domu jest cudowny, aż chce się sięgnąć po następnego i następnego. Od kilki tygodni to stały element w naszej kuchni :) 

Przepis banalny i pewnie każdemu znany ale oto jak ja robię swoje ogóra-ski :
Na naszą kamionkę wchodzą dobre 2 kg. ogórków
- kilka ząbków czosnku
- liście chrzanu
- korzeń chrzanu
- koper
- liście z wiśni
- 2 litry zalewy : 1 duża łyżka soli na litr wody, ja zalewam zimną wodą i ot cała filozofia. Mąż chętnie już po pierwszej dobie kosztuje ogórków, ja z kolei wole ja po dwóch dniach :) 

smacznego :)

poniedziałek, 11 czerwca 2012

Bób ze słonecznikiem i koperkiem

Tak jak obiecałam jest znowu bób :) 

W pierwszej kolejności pobiegłam do ogrodu zaopatrzyć się w koperek i do dzieła, bób gotujemy w osolonej wodzie, następnie obieramy ze skórek.
 - na patelni prażymy ziarna słonecznika: 


- na rozgrzaną patelnie wlewamy oliwę, trochę masła i wyciskamy kilka ząbków czosnku


na koniec dodajemy pokrojony koperek i bób 


chwilę smażymy. Można jeszcze dosolić i popieprzyć, jak kto lubi :) 

Całość posypujemy prażonym słonecznikiem i już możemy się zajadać :)



A na dokładkę okazało się, że tzatziki które mieliśmy jeszcze w lodówce, po weekendzie, świetnie pasują do tego dania. 

czwartek, 7 czerwca 2012

Bób z jajkiem



Idealnym pomysłem na piątkowy obiad. 
Z racji, że w zamrażalce chowa się jeszcze kilka skarbów z zeszłego sezonu, a wielkimi rokami zbliża się kolejny sezon na pyszności, z ogrodu, musimy zrobić miejsce w zamrażalce. I tak oto zawitał na stole pyszny pan bób w towarzystwie wiejskiego jajeczka :) Tak banalnie prosty i pyszny obiad :) że chyba nie muszę Wam podawać przepisu. 
 A na dniach kolejna odsłona bobu :)